Kat i jego warsztat pracy

Kat i jego dwaj pomocnicy w strojach katowskich
Dr Daniel Wojtucki jest autorem książki Kat i jego warsztat pracy na Śląsku, Górnych Łużycach i hrabstwie Kłodzkim, wydanej niedawno przez Wydawnictwo DiG dzięki dofinansowaniu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Czytelnicy tej strony, a szczególnie odsłony "Kary - pręgierz i szubienica" oraz krótkiej recenzji poprzedniej książki Publiczne miejsca straceń na Dolnym Śląsku od XV do polowy XIX wieku znają nazwisko jej autora jako historyka zaangażowanego we wszystko, co jest związane z wykonywaniem kar przez katów w XVI-XVIII w. oraz w odkrywanie, rewaloryzację i ochronę zabytków jurysdykcji karnej (chociażby w sprawy uszkodzonego Krzyża z Kijowic). Książka stanowi kompedium wiedzy o katach, a jej treść ze względu na tajemniczość otaczającą ludzi tej profesji może wzbudzić zainteresowanie czytelnika. Wszystkich odsyłam do księgarń, gdyż nakład książki jest symboliczny, a cena niska (52 zł w księgarni DiG). O zawartości książki można zorientować się przeglądając spis treści.

Książka jest oparta na pracy doktorskiej D. Wojtuckiego, stąd jej naukowy charakter (mnóstwo przypisów), co nie utrudnia zbytnio czytania. Chociaż przydałaby się jej wersja popularna, łącząca w sobie dwie książki autora, w szczególności zawierająca ilustracje z pierwszej z nich.

Kat, jak pisze autor, był "mistrzem świętej sprawiedliwości". On jako jedyny mógł bezkarnie, w imię prawa, odbierać ludzkie życie na miejscu straceń. Jednocześnie jego profesja była zaliczana do niegodnych, niehonorowych i nieczystych. Kat był osobą nietykalną, bo każdy kto go dotknął (lub którego on dotknął) narażał się na infamię. Wystarczyło siąść z nim do jednego stołu, aby stracić honor - nawet jeśli osoba z nim biesiadująca nie wiedziała z kim ma do czynienia. Dlatego kat wraz z rodziną był wyłączony poza nawias społeczeństwa. Stąd pojawiła się swoistą kasta - synowie przyjmowali profesję po ojcu, a córki wychodziły za mąż za synów katów z innych miast. Pojawiały się rody katów, których członkowie trafiali do innych miast. Np. kaci z linii świdnickiej trafili do Bierutowa (1731) i Twardogóry (1732).

Autor przedstawia nazwiska katów z większości miast śląskich, także z byłego księstwa oleśnickiego. Ich nazwiska i daty "katowania", mogą przybliżać i rozszerzać historię Oleśnicy oraz okolicznych miast. Niżej zamieściłem nazwiska katów z miejscowości, które obecnie należą do powiatu oleśnickiego (pominąłem Trzebnicę i Wołczyn). Najpewniej dla olbrzymiej większości czytelników będą to nieznane informacje, wcześniej nigdzie nie publikowane.

Bierutów
Walter Martin (ok. poł. VXII w.); Bohmichen Christian (1693, przed 1721 r.); Neumeister Georg Heinrich (1731); Bohm Karl Wilhelm (1738); Kreisel Heinrich (1740); Berger Christoph ( przed 1757); Thienel Ernst Wilhelm (ok. 1767 do 1768); Franz Johann (I połowa XIX w.).

Dobroszyce
Dittrich Elias(1692,przed lub 1693); Dittrich Johann Caspar (1695); Geissler ? (1703, przed 1705), Wachsmann Godfried (przed 1708); Barger Georg Heinrich (1735, 1735); Thiel Wilhelm (1751); Berger George (1796, 1798); Brauer Franz Joseph (1800, 1806); Mahsler Joseph (1816); Schinzel Johann (1819); Breuer Joseph (1829).

Oleśnica
Schmidt Caspar (1594); Dunle (Thienel) Andreas (1619); Thienle Martin (1631); Walter Hans (ok. 1640); Thienle Georg Heinrich (1680, 1686); Walter Georg (1668); Dittrich Hans Heinrich (ok. 1708); Strassburger Lorenz (1711); Kuhn Johann Heinrich (1720); Dittrich George (1722); Diettrich Georg Heinrich (ok. 1749); Thienel George (1803); Pitsch (Pietsch) Johann Nepomucen (1807, 1819).

Syców
Bergmann Hans Wentzel (1686); Tinel Christian ( 1710); Borger August (1721, 1740); Berger Georg Heinrich (1743, 1759); Berger Johann Gottfried (1768, 1772); Theil Anton (1774, 1803); Theil Johann ( 1805, 1806); Kuhn Franz (1814); Kollner Franz (1818, 1833).

Twardogóra
Kraidmer Friedrich (?); Ditrich Johann Heinrich (1720); Neumesteir Georg Heinrich (1732, 1736); Kellner Christian (1740); Pietsch Johann Reinhold ( 1748, 1756); Reuthmar (Kreidmar, Kraubner, Kradmar) Johann Jakob (1768, 1772); Graidmar (Kreidmar, Kraihmahr) Johann Franz ( 1773, 1808); Massler Joseph (1818); Meier Mathias (1819); Kraeutmar Heinrich (1840, 1842).

Bywały miejscowości, które nie zatrudniały katów. Wówczas byli oni wypożyczani do wykonania wyroków. W pierwszej książce D. Wojtuckiego wymienieniono Januszkowice i Zbytową jako miejsce 5. przypadków wykonywania kary śmierci. Zapewne wyroki wykonali kaci z Oleśnicy i Bierutowa.

Opłata za usługi katowskie była ustalana początkowo przez rajców miejskich, a po 1532 r. obowiązywały taksy ustalone w kodeksach kryminalnych wydawanych przez cesarzy. Jednak rajcy byli bardziej oszczędni w wydawaniu miejskich pieniędzy i obniżali ustalone wynagrodzenie. Oprócz typowych zadań katowskich, wykonywali oni także, za dodatkową opłatą, prace hycla (rakarza), usuwali padlinę, zakopywali samobójców, opróżniali doły kloaczne i czyścili studnie. Bywali też nadzorcami więziennymi, sądowymi pachołkami, remontowali szubienice i pręgierze. Niekiedy zajmowali się leczeniem, pełnili funkcje chirurgów i weterynarzy. Z padłych (odstrzelonych) zwierząt sprzedawali skóry, włosie, tłuszcz i mięso. Z psich skór wyrabiali obuwie, rękawiczki i inną powszechnie używaną "galanterię skórzaną" - byli często monopolistami w tej dziedzinie. Z racji wykonywania wielu funkcji byli sytuowani finanasowo na poziomie bogatych mieszczan. Mieszkali w tzw katowniach - budynkach stojących najczęściej poza murami miasta, niekiedy obok bram miasta. W katowniach także przechowywano narzędzia katowskie, na podwórcu stały wozy hyclowskie, wozy do przewozu padliny, pługi itp. Na początku XIX w. często katownie były zespolone z więzieniem (tak było w Bierutowie i Sycowie).

W XIX w. kaci tracą na znaczeniu. Wpływała na to wzrastająca humanitaryzacja karania, bo już w 1740 r. zlikwidowano tortury i rzadziej wydawano kary śmierci. Po 1811 r. zaprzestano ścinania przy pomocy miecza (wykorzystywano topory). Po 1817 r. zaprzestawano karania przy pręgierzach, zaczęto je rozbierać (pręgierz oleśnicki usunięto w 1810 r. gdyż jakoby szpecił Rynek. Murowany pręgierz bierutowski przewrócił się 8/9 kwietnia 1763 r.). Zaczęto również rozbierać murowane szubienice (szubienice zachowano w wojsku). Po 1850 r. zasadniczo kary śmierci wykonywano w więzieniach za wysokimi murami. Dlatego kaci stali się tylko rakarzami lub całkowicie odeszli z zawodu. Zaledwie kilku z nich zostało katami państwowymi (ze stałą pensją) obsługującymi wszystkie więzienia na Śląsku.

Kończąc krótki opis tej obszernej książki (560 stron) nieco ze smutkiem stwierdzam, że Oleśnica i inne miasta powiatu zostały jakby pominięte w treści książki (podano głównie nazwiska katów). Czy to znaczy, że w archiwalnych aktach miasta Oleśnicy i księstwa nie było materiałów dotyczących "naszych" katów i ich wartsztatów? Pomimo tego, czytając treść książki można po analogii przenieść "historię katowską" na teren miast obecnego powiatu oleśnickiego - dlatego książkę warto kupić.

P.S. Być może przypadek sprawił, że dzisiaj (25.02.2009 r.) z Leszkiem Różańskim z Kopańca udokładnialiśmy miejsce rozmieszczenia murowanej szubienicy oleśnickiej. Ja mam plan z 1810 r. na której ona figuruje, a L. Różański przyjechał z jeszcze starszym planem. Na obu szubienica rozmieszczona jest w tym samym miejscu, w którym teraz, być może, stoi budynek.


Od autora Lokacja miasta Oleśnica piastowska Oleśnica Podiebradów Oleśnica Wirtembergów
Oleśnica za Welfów
Oleśnica po 1885 r. Zamek oleśnicki Kosciół zamkowy Pomniki Inne zabytki
Fortyfikacje Herb Oleśnicy Herby księstw Drukarnie Numizmaty Książęce krypty
Kary - pregierz i szubienica Wojsko w Oleśnicy Walki w 1945 roku Renowacje zabytków
Biografie znanych osób Zasłużeni dla Oleśnicy Artyści oleśniccy Autorzy Rysowali Oleśnicę
Fotograficy Wspomnienia osadników Mapy Co pod ziemią? Landsmannschaft Oels
Wydawnictwa oleśnickie Recenzje Bibliografia LinkiZauwazyli nas Interpelacje radnych
Alte Postkarten - widokówki Fotografie miastaRysunki Odeszli
Szukam sponsora do wydania ksiażki o zamku oleśnickim
CIEKAWOSTKI ZWIEDZANIE MIASTA Z LAPTOPEM, TABLETEM ....
NOWOŚCI